Sexy Duck

/
0 Comments

No i mamy pierwszy dzień grudnia. To moja ulubiona pora roku. Pierwsze płatki śniegu zastępują chlapę i jesienne szarości, więc zaczynamy mieć więcej energii do życia. To ostatni czas na dokończenie starych spraw i zrobienie listy postanowień na nadchodzący "lepszy" rok. Stałym elementem dnia stają się przechadzki po mieście, aby móc podziwiać pięknie podświetlone witryny sklepów i kawiarni. Lubię w takie dni zaszyć się w zakamarkach ciepłej restauracji i podziwiać świat przez okno. Dzisiaj skusiłam się na lunch w restauracji Sexy Duck w Lublinie. Słyszałam wiele opinii na jej temat i postanowiłam spróbować. Bardzo lubię to miejsce, od kiedy było tu Ivo Italian i szczerze przyznam, że  wystrój lokalu od tego czasu zbytnio się nie zmienił. Bardzo ciepłe i fajne wnętrze, chodź jeżeli szukacie miejsca do pracy, to zdecydowanie jest tu trochę za głośno. Za to warto wpaść na lunch z przyjaciółmi. Codziennie przygotowywane jest specjalnie menu w cenie 17,80 zł. 

Ja trafiłam na cieplutką zupę cebulową podaną z pysznymi grzankami i ciągnącym się serem. Idealnie rozgrzewająca w mroźne dni. Drugie danie było dość proste. Rolada z kurczaka ze szpinakiem i ricottą, a do tego ziołowe ziemniaczki. Bardzo dobry domowy obiadek, chodź zdziwił mnie sposób podania, na wielkim prawie pustym talerzu. Do deseru zamówiłam sobie latte, serwowaną na drewnianej desce przyozdobionej dwoma rodzajami cukru i ziarnami kawy. To chyba najładniejsza kawa jaką piłam w Lublinie, a pomarańczowy deser "creama all'arancia" idealnie się z nią komponował. Całość bardzo dobra, jedyny minus za to że dania są podawane jednocześnie, więc zanim zaczęłam jeść drugie danie, to niestety było już zimne. 






Ps. Jeżeli planujecie wybrać się do restauracji samochodem, to wiedzcie że ulica Zielona jest strefą zamieszkania ze znakiem D-40 i zostawienie tam samochodu w niewyznaczonym miejscu, pomimo opłaconego parkingu, może Was kosztować podróż do Straży Miejskiej i niemały mandat. Na szczęście wokół restauracji jest dużo innych zakamarków do parkowania. :) 










You may also like

Brak komentarzy: